JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Wpisy archiwalne w kategorii

z domu/do domu

Dystans całkowity:2382.73 km (w terenie 1112.01 km; 46.67%)
Czas w ruchu:111:21
Średnia prędkość:19.86 km/h
Maksymalna prędkość:188.10 km/h
Liczba aktywności:58
Średnio na aktywność:41.08 km i 2h 06m
Więcej statystyk

Do domciu

  d a n e    w y j a z d u 32.52 km 15.00 km teren 01:30 h Pr.śr.:21.68 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Wtorek, 29 kwietnia 2014 | dodano: 30.04.2014

Fatum ciąg dalszy.  Nie chce mi się pisać :(


Kategoria z domu/do domu

Do domku

  d a n e    w y j a z d u 36.21 km 30.00 km teren 02:02 h Pr.śr.:17.81 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 17 kwietnia 2014 | dodano: 17.04.2014

Pod wiatr. Trochę inną drogą - wzdłuż Cybiny z Malty do Antoninka. Potem miało byc to co zawsze a że nudzi mi sie  droga to gdzieś pobłądziłam i musiałam jechać po jakiś chynchach. Dojechałam cała i zdrowa ;)


Kategoria z domu/do domu

Do domku

  d a n e    w y j a z d u 30.93 km 25.00 km teren 01:49 h Pr.śr.:17.03 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 4 kwietnia 2014 | dodano: 04.04.2014

Jechało się dzisiaj okropnie :(. Całą drogę wiał zimny wiatr jakby się  wściekł. Cały czas  prosto w nos, że mi czasami dech zatykało. Skleroza dopadła mnie równie wściekła jak wiatr i zapomniałam:
1. SPD-ów, więc giry mi spadały z pedałów od czasu do czasu co przyprawiało mnie o dodatkowe łzy rzęsiście wyduszane przez wiatr z mych ocząt.
2. okularów co skutkowało rzęsistymi łzami
3. jakieś kapoty więc mi było zimno. 
Gdzieś koło Antoninka przednia przerzutka powiedziała, że ma mnie w nijakim poważaniu i współpracować nie będzie.
Tak więc targałam się dzisiaj beznadziejnie jak jakaś taka zwiędnięta, zmarznięta  kalarypa. :(


Kategoria z domu/do domu

Do domku

  d a n e    w y j a z d u 31.24 km 29.00 km teren 01:35 h Pr.śr.:19.73 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Środa, 2 kwietnia 2014 | dodano: 02.04.2014

Po wczorajszej prowokacji odezwały się przemiłe i mniej miłe (:p ) głosy wzywające mnie do pozostania na BS. Dam się uprosić ;) Będę te głupoty pisać bo nic mnie tak nie rozstesowuje jak opisywanie a potem odczytywanie przygód jakie mnie lub innych spotkały. 
Dzisiaj nic się nie działo. Wiatr tylko wiał mi w gębę.


Kategoria z domu/do domu

Z wiatrem i pod

  d a n e    w y j a z d u 66.11 km 50.00 km teren 03:27 h Pr.śr.:19.16 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 21 marca 2014 | dodano: 21.03.2014

Polatałam dzisiaj po lasach. Po parku Sołackim potem Rusałka, Strzeszynek, na cmentarz winiarski i potem juz nadwarciańskim w stronę Zielonki i do domciu. W nadwarciańskim ropuchy po seksie jaki zauważył Klosiu wypoczywały na środku drogi i udawały kamienie. Pierwszą ledwie udało mi się wyminąć. Jak sobie pomyślę, że mogłaby mi się dostać pod koło a potem na buzię i na plecy. Brrrrrrrry, ochyda! Dlatego wolałam prawie, że wjechać w drzewo. Potem byłam juz czujna.
Pogoda rewelacyjna chociaż wiało czasami tak jakby chciało mnie zdmuchnąć i sprawić, żebym do domu nie dojechała. Za to jak pchało to było super. Oczywiście ubrałam się za ciepło a teraz kręci mnie w nosie.


Kategoria z domu/do domu

Do domku

  d a n e    w y j a z d u 34.51 km 0.00 km teren 01:50 h Pr.śr.:18.82 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Poniedziałek, 10 lutego 2014 | dodano: 10.02.2014

Do domciu. Najpierw ciepełko a potem coraz chłodniej. Nie chciało mi się zatrzymywać żeby się ubrać i trochę mnie przewiało. Wiatr oczywiście w gębę.


Kategoria z domu/do domu

Od ścinka do ścinka aż uzbierała się pełna świnka

  d a n e    w y j a z d u 16.90 km 0.00 km teren 01:00 h Pr.śr.:16.90 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 19 grudnia 2013 | dodano: 21.12.2013

Tak odcinałam po kawałeczku z 20 złotówek i uzbierałam 24 tys. Zapakowałam w woreczek foliowy, poszłam do Najważniejszego Banku Polskiego gdzie mi potwierdzili, że jest to brykiet o łącznej wartości 24 000 złotych.

Postanowiłam zrobić świąteczny prezent małżonkowi .

Bo takiego jeszcze nie ma, w garażu mało rowerów stoi choć drzwi domknąć nie można ;)

A ILE W TYM PRAWDY DOWIECIE SIĘ U MARCINA ;)


Kategoria inne, wycieczka, z domu/do domu

Do domciu

  d a n e    w y j a z d u 52.39 km 40.00 km teren 02:40 h Pr.śr.:19.65 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Wtorek, 15 października 2013 | dodano: 15.10.2013

Trochę okrężniej, lekko gubiąc się w Puszczy Zielonka. Złota jesień urzeka swoim pięknem ale też myli ścieżki ;)


Kategoria z domu/do domu

Wielkie zdziwienie

  d a n e    w y j a z d u 3.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lipican vel Mondi
Czwartek, 19 września 2013 | dodano: 19.09.2013

Wielkie zdziwienie mnie ogarnęło na dworcu PKP w Pobiedziajach. Kupując bilet dla siebie i dla Mondiego usłyszałam od Pani w kasie :
-"ale od dzisiaj .........."
-Podwyżka, zakaz wożenia rowerów w pociagu lub dozwolone jest tylko wożenie roweru na kolanach - pomyślałam sobie
-.........w ramach promocji rowery do soboty jadą za darmo" - dokończyła pani
-????? CO? NIEMOŻLIWE!!! Bardzo ładnie! To do Garbar proszę w jedną stronę :)
Az mi sie chciało powiedzieć że w te i wew te ale nie bedę tracic przyjemności wracania rowerkiem bo jest promocja jak w biedronie.
Jadąc w mgle i chłodku zrobiło mi się jesiennie i mlancholijnie. Jak wiadomo melancholia sprzyja wspomnieniom to obejrzałam sobie zdjęcia Jacka i zackniło mi sie do tych naszych współnych imprez: Sinusoid JP, eleiminatora Rodmana i oczywiście XC Pobiedziaje.
Po obejrzeniu zdjątek odkryłam wreszczie wielką tajmenicę mojego jeżdżenia. Teraz już wiem po co tak jeździłam na te inne ogórki typu Gogol. Tylko z myślą o tych najważniejszych i najbardziej prestiżowych imprezach całe lato szlifowałam i nadal szlifuję formę trenując długie dystanse, karkołomne, powodujące zawrót głowy, podjazdy i zjazdy oraz skoki i przeskoki.;).
Jestem teraz spokojna i zadowolona. Odpowiedź na wielkie pytanie o życie, wszechświat i całą resztę wcale nie brzmi 42 ;) (zachęcam do lektury)


Kategoria dojazdy, z domu/do domu

Może kota?

  d a n e    w y j a z d u 41.62 km 20.00 km teren 02:02 h Pr.śr.:20.47 km/h Pr.max:46.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 5 września 2013 | dodano: 05.09.2013

Cała drogę do domciu obmyślałam sposoby na pozbycie się dwóch małych kotków, które podrzuciła wredna kocica mojemu ojcu do domu.
Najchętniej oddam w dobre ręce

Koty oddam :) © JoannaZygmunta

Że wiało mi w nos zauważyłam jak poczułam piękny zapach dojrzałych mirabelek. Zapach późnego lata :)


Kategoria z domu/do domu