JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Z wiatrem i pod

  d a n e    w y j a z d u 66.11 km 50.00 km teren 03:27 h Pr.śr.:19.16 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 21 marca 2014 | dodano: 21.03.2014

Polatałam dzisiaj po lasach. Po parku Sołackim potem Rusałka, Strzeszynek, na cmentarz winiarski i potem juz nadwarciańskim w stronę Zielonki i do domciu. W nadwarciańskim ropuchy po seksie jaki zauważył Klosiu wypoczywały na środku drogi i udawały kamienie. Pierwszą ledwie udało mi się wyminąć. Jak sobie pomyślę, że mogłaby mi się dostać pod koło a potem na buzię i na plecy. Brrrrrrrry, ochyda! Dlatego wolałam prawie, że wjechać w drzewo. Potem byłam juz czujna.
Pogoda rewelacyjna chociaż wiało czasami tak jakby chciało mnie zdmuchnąć i sprawić, żebym do domu nie dojechała. Za to jak pchało to było super. Oczywiście ubrałam się za ciepło a teraz kręci mnie w nosie.


Kategoria z domu/do domu


komentarze
Jurek57
| 21:51 piątek, 21 marca 2014 | linkuj Paliły , paliły , tylko się nie zaciągały ... :)
klosiu
| 21:44 piątek, 21 marca 2014 | linkuj Dobrze że jeszcze papieroska nie paliły :)
z3waza
| 20:51 piątek, 21 marca 2014 | linkuj Ten Kłosiu to niezły gagatek jest - żeby tak ropuchy podglądać :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]