JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2016

Dystans całkowity:85.50 km (w terenie 19.00 km; 22.22%)
Czas w ruchu:03:09
Średnia prędkość:12.86 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:17.10 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Zobaczyć dach

  d a n e    w y j a z d u 19.50 km 19.00 km teren 01:29 h Pr.śr.:13.15 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 29 grudnia 2016 | dodano: 29.12.2016

Zimno ale jechać się chciało. Z pewną obawą podjechałam na moje RODOS bo obawiałam  się zniszczeń  wyczynionych przez Barbarę ale oszczędzono mi zmartwień. Papa podarta jak poprzednio, więc w sobotę kupię jakieś lepiszcze i zakleję dziury do wiosny. 



Na berecie

  d a n e    w y j a z d u 20.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Środa, 28 grudnia 2016 | dodano: 28.12.2016

Dużo cieplej jak się beret założy ;)




A ja dzisiaj pojeździłam na rowerku ...........:)

  d a n e    w y j a z d u 21.00 km 0.00 km teren 01:40 h Pr.śr.:12.60 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Poniedziałek, 26 grudnia 2016 | dodano: 26.12.2016

i było mi bardzo fajnie :) Odwiedziłam rynek w Pobiedziajach gdzie Pobiedziska Running Team zorganizował bieg dla obżartych

podjechałam nad jezioro Dębiniec pogadać z morsami co się świątecznie taplali

odwiedziłam mój RODOS i z przykrością stwierdziłam, że papa mi się drze na dachu i dla poprawy humoru pojechałam do lasu obryzgać się ździebko błotkiem.
Wróciłam do domu głodna i mogłam się z przyjemnością najeść rosołu. Babki ani sernika niema bo w Wigilijną noc nasza Tina zamiast gadać ludzkim głosem wolała popęchcić po szafach i zeźreć wszystko co sięgnęła mordą. Ostało się tylko piwo bo otwieracza nie miała ;)


Dzisiaj ma sraczkę i cierpi. Po nospie czuje się już całkiem dobrze.




Życzenia :)

  d a n e    w y j a z d u 20.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Piątek, 23 grudnia 2016 | dodano: 23.12.2016

Moje rowerowanie w tym roku niestety jest słabiutkie i w większości dojazdowe do dworca lub zakupowe do sklepu ale chociaż tyle.
Kochani pamiętajcie, że zdrowie jest najważniejsze , więc na rower skaczcie kiedy możecie :)
Ja chociaż mam samochód do dyspozycji, dzisiaj po karpika i coś pod niego jeździłam rowerem. Łatwiej przejechać, łatwiej zaparkować i zdrowiej.
Do roboty kupiłam sobie miesięczny na pociąg a do pociągu chociaz te 2 km rowerem jadę. Najgorsze były powroty na zamarzniętym siodle ale podpatrzyłam wiejski sposób, ubrałam mój rower w beret i jest dobrze.Trzepactwo też ma swoje dobre strony ;). Mam nadzieję, że od wiosny już całą trasę do roboty pojadę :) 
Tak więc moi kochani najlepsi zakręceni rowerzyści Bikestaczowicze wszystkiego najlepszego na te Święta i na rower wskakiwać! 
A jak nie będzie padać to się chociaż wkoło komina pojeździ a potem..........sernik, makowiec, kotlet, rosół, gorzoła, wino,sernik, makowiec, wino, sałatka, ogórek kwaszony  ;)

ZDRÓWKA KOCHANI :)



Nasze XC :)

  d a n e    w y j a z d u 5.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 23 grudnia 2016 | dodano: 23.12.2016

Udało się zorganizować nasze coroczne , najlepsze na świecie, najlepsze w roku i całym milenium wyścigi xc o tytuł mistrza Pobiedzisk. Najważniejsze , że pojawili się nasi najlepsi koledzy z BS i z fejsika a Ci , którzy nie mogli mieli usprawiedliwienie. Pewnie teraz żałują ale w przyszły roku, jak dobrze pójdzie będą mieli szansę. Jak zwykle po południu po wyścigu mówię, że już nigdy więcej a na drugi dzień już mam pomysła co będzie nagrodą w przyszłym roku. Teraz już też mam pomysła, bo co roku musi być coś innego. W tym roku była czapka śliwek i wiecie, co ja się naszukałam śliwek w papierkach? Wydawałoby się , że sliwki w czekoladzie i w papierku to wszędzie dostaniesz a tu ...........  Marta zaangażowała się bardzo w szukanie cukierów po całym Poznaniu aż w końcu znalazła je w Biedronie.  Szanowna komisja - Marta i Zosia stwierdziła , że cukiery te są całkiem spoko, i możemy je dać, tylko że na obrady komisji potrzeba było ich pół kilo ;) .
Dobrzy ludzie zrobili numerki i numerki dla podium

, przynieśli drewno na ognisko


a inni dobrzy ludzie zrobili zrzutę na na odbudowę domku mieszkalnego na RODOS, gdzie też mamy działkę. Sama nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji, żeby cały mój dobytek i dom poszedł z dymem  to postanowiłam, że całą zrzutę na organizację wyścigu przekażemy na pogorzelców. Ludziska do słoika wrzucali po 10, 20 zł i więcej i uzbierało się prawie 500 zł. My dołożyliśmy troszkę i całe 500 zł wpłaciliśmy. Mało i nie mało. Samemu wpłacić 500 trudno, razem się uzbierało a dla potrzebujących uzbierało się 50 tysięcy zł a w tym nasze 500zł :)  . Byłam niedawno na działkach i widziałam, że fundamenty już powstają. Fajnie :)
Jak zwykle nie wiem jak to się wszystko udało, bo stresa mam zawsze wielkiego ale chyba się udało


Pogoda też się udała i było słońce.


Do czasu aż zaczął padać śnieg i deszcz ;)

Szczególnie dzięki dla JP, Zbycha , Seby  i dawno nie widzianego Macieja B za przybycie :)
I to by było na tyle :)