JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Wpisy archiwalne w kategorii

dojazdy

Dystans całkowity:5315.15 km (w terenie 1948.53 km; 36.66%)
Czas w ruchu:252:15
Średnia prędkość:19.80 km/h
Maksymalna prędkość:50.16 km/h
Liczba aktywności:187
Średnio na aktywność:28.42 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Nocny rower z Martą

  d a n e    w y j a z d u 3.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano: 29.07.2013

O 21 robi sie już ciemno! Stwierdziłyśmy z Martą, jadąc do sklepu a potem wracając juz w ciemnościach bo lampy jeszcze nie zauważyły, że się ciemno zupełnie zrobiło. Marta przeżywała, że jeszcze nigdy nie jechała w nocy i że świat wygląda zupełnie inaczej. Jaka ona jeszcze młodziutka jest :)


Kategoria dojazdy

3 km

  d a n e    w y j a z d u 3.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:27.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

do sklepu po lody :)
Dziewczyny bardzo chciały żebym skoczyła z nimi w jeziorze z opony od traktora. Wywinęłam sie mówiąc, że juz drugi raz do wody nie włażę bo mi zimno ;)
Widać myślą, że matka jeszcze nie taka stara jest :)


Kategoria dojazdy

Z rana no szosę

  d a n e    w y j a z d u 43.42 km 0.00 km teren 01:30 h Pr.śr.:28.95 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Niedziela, 7 lipca 2013 | dodano: 07.07.2013

Miałam obudzić sie wcześniej ale w niedzielę spało mi sie tak dobrze, że wylazłam dopiero o 9. Wczoraj zrobiłyśmy ciasto z truskawkami i połowę jeszcze ciepłego zjadłyśmy jak ostatnie łakomczuchy. Pomyliły mi sie przepisy i zakręciłyśmy ciasto na babkę poznańską. Ciasto wylałam na blachę i dodałyśmy truskawki. Wyszło pysznie :) Babka z truskawkami mniam, mniam. Rano zmiotłyśmy wszystko do końca, więc musiałam trochę ją spalić. Babole oglądały bajki a ja próbowałam utrzymywać kadencję ok 90. Kiepsko, kiepsko, jak tylko odlatywałam myślami do roboty, dziewczynek, obiadu, to kadencja natychmiast spadała. Wiatr dzisiaj wiał ciągle w gębę, spotkałam kilku rowerzystów, ciepło i aż żal, że jutro do roboty.


Kategoria dojazdy, szosa

Nad jezioro Dębiniec

  d a n e    w y j a z d u 8.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Sobota, 6 lipca 2013 | dodano: 06.07.2013

Z pisklakami nad jezioro. Wzięłam książkę, kocyk, ręczniki, paczki ciastek, wodę i pojechałyśmy bachać się aż się usta sine zrobią, gęsia skórka pokryje całe ciało a dreszcze będą tak silne, że się nie można uspokoić. Laski wytrzymały w wodzie znacznie dłużej niż ja, więc teraz gigla mnie lekko przypalona skóra a one są szczęśliwe. Mi brakowało zimnego piwka, którego widokiem szczuli mnie okoliczni opalający się, a poza tym było cudnie, leniwie, czytająco i słonecznie.
Dziewczyny wybawiły się w wodzie za wszystkie czasy i nie było protestów, gdy postanowiłam wracać.
Były przejazdy przez błoto i chaszcze. Czarna mamba ledwie zipie bo dusiłam ją mocno, żeby na cienkich oponkach po piachu za laskami nadążyć. Koło bije a mamba wydaje różne dziwne dzwięki i chyba będzie trzeba zrobić jej mały remoncik.


Kategoria wycieczka, dojazdy

Z sąsiadami trzeba żyć dobrze ale

  d a n e    w y j a z d u 6.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 5 lipca 2013 | dodano: 05.07.2013

miałam ochotę paru dzisiaj wystrzelać. Szkoda gadać. Na pociechę pojechałam sobie po piwko i mam nadzieję, że już do końca dnia żaden afront się nie zdarzy. Są poprostu takie dni w tygodniu.
Dzisiaj jeździłam z dziewczynkami do sklepu, do szczepienia a teraz sama po piwko.


Kategoria dojazdy

Po statuetkę

  d a n e    w y j a z d u 3.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Niedziela, 30 czerwca 2013 | dodano: 01.07.2013

Czarną Mambą pojechałam na uroczystość wręczenia nagród. Dostałam całkiem ładną statuetkę :)

Statuetka za czwarte miejsce :) © JoannaZygmunta


Kategoria dojazdy

Wczoraj z Martunią

  d a n e    w y j a z d u 3.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Środa, 29 maja 2013 | dodano: 29.05.2013

Wczoraj z Martunią pojechałyśmy do POLO po zakupy. Marcia wzięła moją krówkę, którą już jej podarowałam i popedałowałyśmy po jogurty do sklepu. Starałam się nauczyć ją jazdy po ulicach czyli przetrwania w dżungli samochodziarskiej. Zdolne dzieciątko wyciąga łapkę przy skręcie kiedy trzeba tylko czasami zapomni, czasem zapomni kto ma pierwszeństwo itd. Wszystko było by ok gdyby nie próbowała sama jeździć do szkoły. Matka gada: "Martunia, nie jeździj, bo jeszcze coś ci się stanie" ale mogę sobie gadać i trząść się jak kura a moje jajko i tak będzie robić swoje. Więc jak juz ma jechać to niech chociaż wie co ma robić, żeby dojechać cało. A że dzieciarem nieznośnym też się było i matki i ojca się nie słuchało to się wie.
Moja młodsza pociecha wróciła dzisiaj z Kołobrzegu. Odebrałam ją z pociągu i pierwsze co zauważyłam to wielkie limo pod okiem i na policzku. Dostała z kolanka podczas szaleństw na pływalni. Wymęczona i niewyspana ale zadowolona. Dostałam piękne korale znad morza i zmieniający kolor pierścionek. Moja młodsza córcia ma dobry gust. :)


Kategoria dojazdy

w te i wew te z 1,5 dnia

  d a n e    w y j a z d u 94.29 km 70.00 km teren 04:48 h Pr.śr.:19.64 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lipican vel Mondi
Piątek, 17 maja 2013 | dodano: 17.05.2013

Wczoraj rano musiałam być na czas w pracy. Żeby nie było wpadki i spóźnienia z powodu np. kapcia pojechałam pociągiem. Spotkałam Damiana, który odgrażął się, że w piątek też jedzie rowerem choćby w jedną stronę. :)
Mało mi było dojazdu ze Starołęki do firmy bo tylko 9 km więc drogę powrotną zdziebko wydłużyłam zachaczając o Rusałkę, Strzeszynek i abarot do centrum a stamtąd już do domku. Znowu wiało w gębę zprędkością około 40km/h ale teraz jechałam przez teren to było lepiej. W Uzarzewie złapał mnie taki kryzys i ssanie w brzuchu, że jak wpadłam do sklepu to kupiłam bułę i pączka a nastęnie tak wcinałam te pyszności że o mało co a sobie paluchów nie poodgryzałam. W robocie nie miałam czasu jeść to tak potem jest. Dzisiaj już jestem grzeczna i jem jak należy co 3 godzinki a niezawiele.
Dzisiaj do roboty z wiatrem i żałowałam, że nie na szosie bo znowu konkretny wiatr wieje.


Kategoria dojazdy, z domu/do domu

Na imieniny Zofii

  d a n e    w y j a z d u 30.39 km 0.00 km teren 01:21 h Pr.śr.:22.51 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Czwartek, 16 maja 2013 | dodano: 16.05.2013

30 km/h to niestety nie moja średnia tylko prędkość wiatru z jaką mi wiał w gębę.
Wczoraj były imieniny Zosieńki i ledwie przytachałam się do domu to padło pytanie: "Mama a co dla mnie masz???? a jak nie masz to chodźmy do Pepco". To musiałam wysupłać troche zaskórniaków i pokulałyśmy się do PEPCO po kucyki po 5 zeta za sztukę, naszczęście tylko 2 sztuki a potem na rynek na lody a potem jeszcze po chleb i na lody.
Tortu solenizantka nie zafundowała, bo dwa dni wcześniej z koleżankami przepuściła kasę i była zdziwiona, że to ona powinna postawić tort a nie matka. Te dzieci!!!


Kategoria dojazdy, z domu/do domu, szosa

w te i wew te

  d a n e    w y j a z d u 64.00 km 0.00 km teren 02:29 h Pr.śr.:25.77 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Środa, 15 maja 2013 | dodano: 15.05.2013

Coraz ładniej, coraz cieplej :)


Kategoria dojazdy