Z dziewczynkami
d a n e w y j a z d u
10.58 km
0.00 km teren
00:49 h
Pr.śr.:12.96 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Krówka
Czwartek, 6 czerwca 2013 | dodano: 06.06.2013
Zosia ma katar i rozsiewa zarazki jak dobry siewca ziarno. Marcin jest już załatwiony, Marta kicha a mnie zaczyna boleć gardło. Na katary i gardła najlepszym lekarstwem jest jazda na rowerze, stwierdziłam i zarządziłam wycieczkę nad jezioro Dębiniec. Dziewczyny jechały na góralach a ja na trekingowym z wąskimi oponami. Odzwyczaiłam się od takiego wysokiego roweru i czułam się jak na wysokiej wieży. Dziewczyny odjeżdżały mi w piachu a mną mojtało jak sałatą w koszyku ale było miło i letnio. Słoneczko świeciło, laski były zachwycone jeziorem i oponą w jeziorze po której skakały narażając się na zamoczenie butów i siebie i tak ogólnie tak na chwilę zrobiło się letnio. Mam nadzieję, że zrobi się letnio na dłużej :)