Jest piata rano, noc boryka się z dniem nasze dusze rozbrykane nie wiedzą co to sen*.
d a n e w y j a z d u
31.00 km
25.00 km teren
01:26 h
Pr.śr.:21.63 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zdobywca pucharów ;)
Wtorek, 8 maja 2012 | dodano: 08.05.2012
Śniło mi się, ze jadę na rowerze, więc o piątej pobudka, sniadanko, przyszykować ciuszki dla baboli i w pełne słonko przy temp ok 6 st C do pracy. Przy znajomym drzewie zdejmowanie zbędnych ciuchów (kiedy ja wreszcie będę wiedziała jak się ubrać!?) i czuję, że mnie ktoś lub coś obserwuje. Piękna łania patrzyła na mnie. Jak juz ruszyłam to ona ruszyła ze mną i tak przez dobry kilometr biegła przede mną, za mną, obok mnie albo przecinała mi drogę. Jak juz sie znudziła to zniknęła nie wiem gdzie. Piękne zwierzę!
*Wojciech Waglewski "O clebie i wodzie"
Kategoria dojazdy
komentarze
rowerzystka | 10:28 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj
Szkoda, ze nie uwieczniłaś na fotce swej towarzyszki :)
Komentuj