Bardzo ciepło się zrobiło
d a n e w y j a z d u
40.00 km
0.00 km teren
02:19 h
Pr.śr.:17.27 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:rower męża
Marcinowi zapowietrzyły się hamulce i umówił się do Maxa na 7 maja. A 5 maja Marcin jedzie do Złotego Stoku. Stwierdziłam, że nie mam ochoty zostać opiekunką połamańca i wykorzystując swoją siłę przekonywania udało mi się wcisnąć wczoraj Marcina rower Maxowi do warsztatu. Faktem jest, że mają dużo roboty, zawsze jak tam wejdę to coś grzebią w rowerach albo mają klientów i muszę czekać w kolejce. W każdym razie udało się i dzisiaj rower był gotowy.
Temperatura mnie zupełnie zaskoczyła. Miałam do wyboru bluzę polarową i dżinsy albo bluzkę z dużym dekoltem, spódniczkę i szpilki. No cóż poszłam na kompromis -bluzka i dżinsy.
Marcina rower ma sportową sylwetkę a do tego jest mi za duży i muszę się nieźle pochylić, że by na nim pojechać. Nigdy nie miałam takiej oglądalności na ulicy jak dzisiaj. Nigdy kierowcy tak chętnie mnie nie przepuszczali i jakoś po wyprzedzeniu nie odjeżdżali szybko. Ciekawe dlaczego ;).
Do Maxa pojechałam z Rusa tramwajem i autobusem. Masakra. Upał, brak powietrza, kupa zgrzanego narodu. Po warsztacie pojechałam sobie nad Rusałkę. Pierwsi plażowicze już wylegli na kocykiPlażowicze na Rusałką
© JoannaZygmunta
Nad Maltą znalazłam klomb tulipanów. Szkoda, że tak krótko kwitnąTulipany na klombie
© JoannaZygmunta
Kategoria dojazdy