Po delegacji
d a n e w y j a z d u
20.00 km
20.00 km teren
01:06 h
Pr.śr.:18.18 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lipican vel Mondi
Czwartek, 20 lipca 2017 | dodano: 24.07.2017
Zbombana byłam jak pies po delegacji.
Byłam w Zielonej Górze
, gorąco było okropnie, auto mi się zepsuło ale udało mi się je prowizorycznie
naprawić i wrócić do domu bezpiecznie. Zdarłam tylko lekko kolana włażąc pod
auto, i wkręcając hak holowniczy, który był mi potrzebny do wykonania misternej
sieci sznurka podtrzymującego (co za wstyd, jak jechałam to miałam wrażenie, że
wszyscy się na mnie patrzą) więc musiałam się odstresować . W tym celu wzięłam rower
i pojechałam przed siebie w las. Było trochę późno jak wróciłam z delegacji
więc udało się zrobić tylko 20 km ale co pokręciłam to moje.