JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Fajnie jest na rowerze

  d a n e    w y j a z d u 55.12 km 50.00 km teren 03:14 h Pr.śr.:17.05 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

Dzisiaj tak jakoś wyszło, że nikt za mną nie tęsknił (dzieci z babcią, Marcin w delegacji (kto go tam wie co robi i z kim), psa lub kota brak a rybki głosu nie mają, więć okrężną drogą wróciłam sobie do domku. W Gruszczynie podjechałam do koleżanki, której nie było i tak jakoś wyniosło mnie na żółty szlak, który wiedzie na Dziewiczą Górę. Góry nie odwiedziłam bo mi się droga popętliła i nagle znalazłam się w Mielnie. Ta sama droga a troszkę z innej strony i wygląda jak bym w nowym lesie była. Potem przez Kołatę do Gorzkiego Pola i przez jez. Dębiniec nad Brzostek i przez hopki do domu. Jadąc przez plażę, gdzie nagle po paru godzinach pustej drogi i ani żywego ducha nastąpiła hekatomba w postaci półgołych ciał leżących i gorszych zmierzających do swoich puszek i najgorszych jadących na smrodliwych pierdzitkach zwanych skuterami stwierdziłam, że rozumiem Kaczmarskiego, który opowiadał o swojej przyjaźni ze swoim psem. Ja też tak się czuję z moim rowerem.




komentarze
alistar
| 13:12 czwartek, 25 lipca 2013 | linkuj Pies zawsze jest dziko uradowany nawet jak pani (pana też ;) ) nie ma zaledwie trochę :)
JoannaZygmunta
| 10:37 czwartek, 25 lipca 2013 | linkuj surf-bardzo mało ;)
surf-removed
| 09:56 czwartek, 25 lipca 2013 | linkuj rozumiem, że ciała były mało atrakcyjne ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dniau
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]