JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Do ryby

  d a n e    w y j a z d u 33.65 km 0.00 km teren 01:30 h Pr.śr.:22.43 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 13 września 2012 | dodano: 13.09.2012

I nie chodzi tutaj o sklep Rybczyński tylko bramę - rybę na Lednicy. Wzięłam mapę i zastanawiałam się dokąd pojechać. Jakos tak padło na druga stronę szosy Poznań-Gniezno. Jechałam przez takie wioski, że aż wierzyć mi sie nie chciało, że tam ludize mieszkają i żyją, bądź egzystują. Chałupinki malutkie albo wielkie pyszne gospodarstwa. W Głębokim pięknie odnowiony stary dwór. Oczywiście za szczelnym ogrodzeniem i bramą. Z jednej strony rozumiem - gdybym ja miała taki dworek to nie chciałabym aby hołota mi zaglądała ale jako hołota chciałabym chociaz oko nacieszyć ;).
Jechałam przez Węglewo gdzie stoi stary drewniany kościół. Przed kościołem stoi ciekawa misa na święconą wodę (tak myślę) zrobioną z kamienia.

misa na święcona wodę? © JoannaZygmunta

Święty Wojciech czuwa nad wioską.
Św. Wojciech © JoannaZygmunta

Do bramy-ryby jakoś tak szybko dojechałam. Nie spodziewałam się, że tak jest tak blisko. Autem wydawało mi się, że jedziemy i jedziemy a rowerem myk i już. Niestety skończył mi sie prąd w telefonie i brak zdjęć. Jutro postaram się to naprawić :)




komentarze
JoannaZygmunta
| 06:03 piątek, 14 września 2012 | linkuj Tak zauważyłam. Mam nadzieję go dzisiaj przetestować szosóweczką :D. Dla mnie te tereny sa dopiero do odkrycia i to jest fajne
grigor86
| 21:57 czwartek, 13 września 2012 | linkuj Ostatnio jadąc z Pobiedzisk do Węglewa, moim oczom, a raczej kołom ukazał się świeżutki, pachnący i równy jak stół asfalt :-) Uwielbiam tamte tereny i często je rowerem odwiedzam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa lamar
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]