JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Kiszkowo i powrót

  d a n e    w y j a z d u 46.40 km 0.00 km teren 02:04 h Pr.śr.:22.45 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lipican vel Mondi
Poniedziałek, 25 maja 2015 | dodano: 25.05.2015

Trochę mi się drogi pomyrdały, więc musiałam wracać, tak z dwa razy. Raz musiałam się dopytać  facetów pod sklepem czy w ogóle w dobrą stronę jadę i raz skończył mi się asfalt. Spotkałam również jednego takiego padalca na środku drogi i dopiero gdy go pogiglałam patykiem w ogon to raczył zejść, spełznąć z drogi. By go rozjechali, życie mu uratowałam a ten syczał na mnie. Padalec ;)




komentarze
alistar
| 20:39 środa, 27 maja 2015 | linkuj A bo w tych twoich okolicach to jakoś tak jest - jak tam raz jechałam to prawie dwa razy dłuższa mi się droga zrobiła od zaplanowanej ;)
Ale padalca nie spotkałam ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa esami
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]