JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Szaleństwo na Czarnej Mambie

  d a n e    w y j a z d u 10.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Piątek, 13 lutego 2015 | dodano: 13.02.2015

Słońce takie, że żal było po 1 km naszego codziennego spacerku  z Tinką wracać do domu. Zrobiłyśmy sobie jeszcze jedno kółeczko aż  język zaczął Tinie wypadać z mordy ze zmęczenia.  Tłusta się zrobiła to jej nie zaszkodzi. Po 2,5 km  odprowadziłam psa do chaty ale jeszcze mnie kusiło słonko, droga i rower. Pokręciłam się po Pobiedziajach bo trudno powiedzieć o lansie na Czarnej mambie w zwykłej katanie i wełnianej bobie na głowie, więc wróciłam do chaty po 10 km. Jutro ma być jeszcze ładniej. :)




komentarze
rmk
| 21:21 piątek, 13 lutego 2015 | linkuj Piękna wiosna tej zimy :)
Jurek57
| 20:52 piątek, 13 lutego 2015 | linkuj Trzeba było popedałować do Wagowa.
"Bawiłem" tam ostatnio ... :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]