JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Tor Poznań IV czyli Osowa Góra

  d a n e    w y j a z d u 38.00 km 0.00 km teren 01:40 h Pr.śr.:22.80 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Czwartek, 5 czerwca 2014 | dodano: 05.06.2014

Małżeńsko pojechaliśmy na Tor Poznań. Niestety było malowanie toru (podobno niezapowiedziane) i odbiliśmy się od bramy.  Niewiele się namyślając wsiedliśmy w auto i władowaliśmy się w korek w stronę Stęszewa i Mosiny żeby dojechać na Osową gdzie małż mój kazał mi jeździć pod górkę. On się chyba z głupim na rozumy pozamieniał, pomyślałam, jak myśli, że ja tą górkę podjadę więcej niż jeden raz. 
Mój jednak się wcale moimi jękami nie przejmował tylko najpierw zagnał mnie 20 km w stronę jakiś żabianek a potem 3 razy pod Osową ul. Pożegowską i 1,5 raza Spacerową. Na dobicie 10 km rozjazdu w stronę Kórnika gdzie mój kazał mi machać z wysoką kadencja girami a potem jeszcze raz Spacerową do auta i wreszcie koniec. A tak naprawdę wcale nie było tak źle, ku mojemu zdumieniu wjechałam tą górkę z zadyszką ale kilka razy.  Tylko zadek mam za cięzki i trudno mi się podjeżdża z tym zbędnym zapasem. 
Dzisiaj czytałam o bardzo poważnych  badaniach nad jakością i długością życia. Z badań wysunięto bardzo ważny wniosek:


I to by było na tyle :D
Nogi mnie bolą
Dobranoc ;)


Kategoria z małżonkiem, szosa


komentarze
Jurek57
| 18:49 piątek, 6 czerwca 2014 | linkuj Te co mają (klikla) żyją długo ale te co mają tylko kilka kilogramów nadwagi jeszcze dłużej !!!
:-)
JoannaZygmunta
| 15:56 piątek, 6 czerwca 2014 | linkuj Wiem Jacku, że to był dobry trening. Biedny tylko ten mój mąż bo się nasłucha moich jęków a przecież to tylko z korzyścią dla mnie :)
JPbike
| 13:46 piątek, 6 czerwca 2014 | linkuj Wg mnie to co robiłaś na Osowej to prawidłowy trening przed Wyrzyskiem ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa uzoga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]