JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Dostałam heklówkowego oczopląsu ;)

  d a n e    w y j a z d u 10.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarna Mamba
Sobota, 16 listopada 2013 | dodano: 16.11.2013

Na Czarnej jeździ się całkiem dobrze, nalezy unikać podchycników na ulicy i skręcać z czułością i delikatnością sprzedawcy puchu oraz nie robić OTB. Poza tym nie widzę przeciwskazań do jazdy np. do fryzjera. W mózgu znaleziono dwie szprychy ;)
Ponieważ sama jakoś omijam ostatnimi czasy teren nie bardzo chcąc jeździć po dziurach na rzuconą przez Klosia propozycję wyjazdu po Dziewiczej umówiłam mojego małżonka aby sprawić mu przyjemność jaką mi by sprawiło targanie się po dziurach, podjazdach i zjazdach. Prawdziwa żona nie pyta sie męża co mu sprawi radość tylko to wie ;). No dobra! Nie było tak naprawdę :)ale dzisiaj o 12 byliśmy juz na parkingu przy Dziewiczej i dostałam lekkiego pomieszania w oczach gdy ujrzałam ubrane w heklówę drzewo

Ubrane drzewo © JoannaZygmunta

Dalej było jeszcze ciekawiej bo właśnie odbywał się heppening pt. Dziergamy-w-Puszczy
Ładne heklówy :) © JoannaZygmunta

Pajęczynka z robaczkami © JoannaZygmunta

Uczestnicy wycieczki Mariusz, Marek i Marcin po krótkiej pogaduszce pojechali na zjazdy
Wycieczkowicze ;) © JoannaZygmunta

a my poszłyśmy szlakiem następnych helkówek.
Zabawa pomponami © JoannaZygmunta

Umajone drzewo © JoannaZygmunta

Listopadowe motyle © JoannaZygmunta

Już kiedyś czytałam, że na Dziewiczej Górzej jest ostoja Pachnicy dębowej takiego żuczka, którego już podobno nie ma a tam jest. Nigdy nie miałam czasu się przyglądać a dzisiaj to nawet zdjątko zrobiłam
Ostoja żuczka pachnicy dębowej. Żuczka nie widziałyśmy © JoannaZygmunta

Niestety żuczka nie widziałyśmy bo pewnie spał :)
Potem zeszłyśmy Killerem. Ja juz tam nie zjadę! Wygląda przerażająco! Stromo i pełno korzeni!
Zjadę, zjadę choć będzie ciężko ;) Marcin powiedział, że mi pomoże czyt. znowu gardło będzie go bolało.
Na koniec wycieczki jeszcze troszkę pochodziłyśmy po lesie i dowiedziałam się, że to była bardzo fajna wycieczka :)
W lesie. Modelka © JoannaZygmunta


Kategoria do fryzjera, dojazdy, wycieczka, z małżonkiem


komentarze
alistar
| 19:59 niedziela, 17 listopada 2013 | linkuj Ale czad! :D
Kotem nie jestem, ale pomponami pobawiłabym się :D
W ogóle wszystkie uwiecznione "heklówy" są super! :)
Jurek57
| 12:05 niedziela, 17 listopada 2013 | linkuj No nie wiem ... bikini jest tak samo kuszące albo bardziej ... :-)
JoannaZygmunta
| 10:20 niedziela, 17 listopada 2013 | linkuj Grigor -> też przeżyłam lekki szok :)
Jurek -> Choć na chwilę przestanie kusić tych chłopów co ciagle tam do niej jeżdżą ;)
Jurek57
| 21:49 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj Wygląda na to że "Dziewica" świeciła golizną ... dobrze że na zimę coś na siebie włożyła ! ;-)
grigor86
| 20:48 sobota, 16 listopada 2013 | linkuj Ale jaja....drzewo w swetrze :-))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sciuz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]