JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Wpisy archiwalne w kategorii

dojazdy

Dystans całkowity:5315.15 km (w terenie 1948.53 km; 36.66%)
Czas w ruchu:252:15
Średnia prędkość:19.80 km/h
Maksymalna prędkość:50.16 km/h
Liczba aktywności:187
Średnio na aktywność:28.42 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Nawet mi zimno było

  d a n e    w y j a z d u 30.94 km 20.00 km teren 01:27 h Pr.śr.:21.34 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 26 lipca 2012 | dodano: 26.07.2012

Jak wyjechałam o 6 z domu to mi zimno było. Przeszła mi nawet przez głowę myśl, ze trzeba było założyć rękawki i podkoszulek. Po 10 km było już mi gorąco do roboty dojechałam mokra. Będzie nieźle w drodze powrotnej. Chyba zachowam sie nieprzyzwoicie i pojadę w gajdach i staniku.


Kategoria dojazdy

Nawet nie było tak gorąco

  d a n e    w y j a z d u 51.88 km 40.00 km teren 02:48 h Pr.śr.:18.53 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Czwartek, 26 lipca 2012 | dodano: 26.07.2012

Słońce dzisiaj dawało całym swoim ogromem i potęgą. Żar lał się z nieba a ja chyba się starzeję bo coraz mniej denerwuje mnie upał. Kości ostatnio lubią ciepełko. Tak jak zapowiadałam pojechałam w gajdach ale rowerowych z pieluchą i staniku sportowym -nie koronkowym. ;). Dobrze się jechało i nie będę opalona w rowerową koszulkę.
Pomimo, ze susza, że do lasu wchodzić nie można ubabrałam się na podjeździe pod wieś Góra. Tam jest mały strumyczek, który spływa po kamieniach i ziemi i zawsze można liczyć na odrobinę błotka.


Kategoria dojazdy

Ale super poniedziałek!!

  d a n e    w y j a z d u 75.65 km 50.00 km teren 04:22 h Pr.śr.:17.32 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Poniedziałek, 23 lipca 2012 | dodano: 23.07.2012

Ten co powiedział: "nie lubię poniedziałków" nie miał tak miłego dnia. Praca jak praca a po pracy z garsonki w obcisłe (za duże !!!) i do pracy do Marcina. Był taki plan co by jechać po nakolanniki do BCM-u i po nic więcej a wpis Alistar zachęcił mnie tym więcej, że dawno nie jechałam do Puszczykowa wzdłuż Warty. Po 16 wyruszyliśmy z Winograd i Marcin kazał mi jechać szybko, żebyśmy do 18 zdążyli do Puszczykowa. O 17 45 byliśmy w Puszczykowie ale Marcin pokręcił drogę. W lesie się odnajduje a w mieście się gubi. Za 5 min 18-ta byliśmy w drzwiach BCM-u . Pani Marysia (właścicielka) powitała nas w drzwiach : „ A kto to rowerem o tej porze przyjechał?” Okazało się, że zwykle otwarte jest do 17 –tej ale jak chcemy coś kupić to proszę bardzo. Oczywiście kupiłam sobie dwa stroiki w rozmiarze S i zaraz w jednym z nich pojechałam bo za duże portki w których przyjechałam robiły mi krzywdę. Marcin powstrzymał swój zakupowy szał w ryzach. Dostaliśmy spory rabacik i nożyczki krawieckie bo powiedziałam, że fajne i że chcę sobie takie kupić. Na co Pani mi je po prostu dała. Najlepiej kupować jak jest Pani Maria.
Bardzo lubię tą drogę nad Wartą a jak zdobyłam trochę umiejętności i kondycji to teraz jedzie się wspaniale. Nic nie stanowi problemu - wjazdy, podjazdy, piach i korzenie sprawiają tylko radość, że są i można je przejechać. SUPER. Jedyne czego dzisiaj nie widziałam to nadwarciańskich widoków. Nie miałam czasu bo jechaliśmy szybko i musiałam uważać a i tak co chwila wjeżdżałam na kamienie, które mnie wybijały albo korzenie z których się ześlizgiwałam. Marcin jechał w tlenie ale nie musiał na mnie czekać co mnie cieszy. Powiedział, że czasami się oglądał gdzie jestem a ja byłam zaraz za nim i że powinnam jeździć tylko w teamowych strojach bo dobrze ciągnę. Hmmm nie wiem co miał na myśli ;).
Zadecydowaliśmy, że wracamy do Poznania a nie Pobiedzisk bo nie mamy lampek.
Pod sklepem w Puszczykowie zobaczyłam taki jak mój drugi rower - Wigry 3. Łza się w oku zakręciła. Właścicielka aż się zarumieniła jak powiedzieliśmy, że wspominamy dawne czasy i że ma bardzo zadbany ten rowerek

Taki rower miałam Wigry 3 w zielonym kolorze © JoannaZygmunta


W Poznaniu Marcinowi brakowało 15 km do 70 w dniu dzisiejszym więc pokręciliśmy się po Cytadeli. Ja ciągle przymierzam się do zjazdu z amfiteatru i jakoś nie mogę. Jeszcze trochę. I innych miejscach Poznania
Katedra poznańska © JoannaZygmunta

Most Rocha © JoannaZygmunta

Brzeg Starego koryta Warty © JoannaZygmunta

Tutaj w czasie II wojny światowej stały magazyny hitlerowskiej armii gdzie były przechowywane mundury zimowe. Poznański ruch oporu i eka z Chwaliszewa (która oficjalnie sie nie przyznawała do ruchu oporu) spalili te magazyny razem z zawartością co przyczyniło się do klęski Niemców pod Stalingradem.
Teraz jest spór kto ma umacniać i dbać o nabrzeże deweloper czy miasto
Potem pojechaliśmy na Stary Rynek na makaron. Czułam się tak inaczej, tak młodo jak za dawnych czasów jak szlajaliśmy się po knajpach do rana. Pomimo że nie piliśmy jak ongiś i tak było fajnie.


Kategoria dojazdy, wycieczka

najeździłam się dzisiaj

  d a n e    w y j a z d u 91.36 km 40.00 km teren 04:29 h Pr.śr.:20.38 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 20 lipca 2012 | dodano: 20.07.2012

Dzieci na wakacjach u teściowej więc mogę sobie do woli pojeździć. Byłam na cmentarzu na Winiarach, u Maksa i Asi po dętkę, objechałam jezioro Strzeszyńskie i do domku do Pobiedzisk. Miło, ciepło jakby lato wracało.
Tak sobie jechałam i myślałam o chłopakach z naszego teamu którzy jadą na etapówkę. Zazdroszczę i trzymam kciuki. Czekam na relacje. Jak kiedyś zdobędę siłę i moc to też pojadę :D


Kategoria dojazdy

a rano jestem śliczny.........

  d a n e    w y j a z d u 71.58 km 40.00 km teren 03:50 h Pr.śr.:18.67 km/h Pr.max:50.16 km/h Temperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Środa, 18 lipca 2012 | dodano: 18.07.2012

Tak by mógł sobie mój kellysek zaśpiewać ale tylko do pierwszej kałuży. Umyty, świecący poszedł w teren. Mżyło dzisiaj, błocko rwało się spod kół, 11 st C. Lato. Po treningach siły nie mam teraz siły :(.
W drodze powrotnej bujałam się, żeby odzyskać przyjemnośc jazdy. Udało się. Pojeździłam po parkach Poznania a potem pokulałam się do Pobiedzisk.
Zrobiłam zdjęcia 3 odmiennych rzeźb w Poznaniu

Stanisław Moniuszko w parku jego imienia © JoannaZygmunta

Dwie kobietki z drewna © JoannaZygmunta

nagrobek na cmentarzu na Wzgórzu Św. Wojciecha © JoannaZygmunta


Kategoria dojazdy

Bardzo mi się nie chciało

  d a n e    w y j a z d u 10.41 km 0.00 km teren 00:23 h Pr.śr.:27.16 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Krówka
Poniedziałek, 16 lipca 2012 | dodano: 16.07.2012

Bardzo mi się nie chciało ale tramwaje tak jeżdżą, że na mus bym była spóźniona.


Kategoria dojazdy

do pracy

  d a n e    w y j a z d u 46.46 km 20.00 km teren 02:25 h Pr.śr.:19.22 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano: 13.07.2012

Do pracy
Tak sobie pojechałam do pracy. Chmury straszyły deszczem

Chmury nad drogą do pracy © JoannaZygmunta

Zrobiło się zimnawo. Jednak wolę ciepełko. Jak sobie pomyślę, że już niedługo będzie trzeba ubierać się warstwowo to przykro mi się robi . Mam nadzieję, że lato wróci, nie koniecznie z upałami ale, żeby w moje stare kości zimno nie było.
Nad Maltą z garażu wyjeżdżały lokomotywki dziecięcej kolejki. Ma urok ta kolejka.
Lokomotywki wyjechały z domku © JoannaZygmunta

Widziałam dzisiaj oryginalny sposób przewożenia taczki
oryginalny sposób wożenia taczki © JoannaZygmunta


Kategoria dojazdy

dopracowo pomiastowo

  d a n e    w y j a z d u 52.00 km 0.00 km teren 02:32 h Pr.śr.:20.53 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Krówka
Czwartek, 12 lipca 2012 | dodano: 12.07.2012

Jakieś km(od ostatniego zerowania licznika) przejechane po Poznaniu moją Krówką.


Kategoria dojazdy

słuzbowo w deszczu

  d a n e    w y j a z d u 17.19 km 0.00 km teren 01:00 h Pr.śr.:17.19 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Krówka
Czwartek, 12 lipca 2012 | dodano: 12.07.2012

Słuzbowo po mieście w deszczu i w wietrze ale i tak było fajnie :)


Kategoria dojazdy

praca w te i we wte

  d a n e    w y j a z d u 67.92 km 40.00 km teren 03:15 h Pr.śr.:20.90 km/h Pr.max:48.31 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Środa, 11 lipca 2012 | dodano: 11.07.2012

Ciepło. W drodze powrotnej upalnie i z opadami burzowymi.


Kategoria dojazdy