JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

szosowo, siłowo

  d a n e    w y j a z d u 45.41 km 0.00 km teren 01:52 h Pr.śr.:24.33 km/h Pr.max:46.80 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Sobota, 6 lipca 2013 | dodano: 06.07.2013

Z rana szosowo 3 razy pod Kociałkową Górkę (blat - ośka) do wy.....ania. Na wjeździe na pobocze S5 spotkałam pobiedziskiego biegacza Leona, który szykuje sie do przyszłotygodniowego biegu Jagiełły. Pogadaliśmy troszkę i poleciałam pojeździć :) W Kostrzyniu juz był kontrolny telefon pt: "Mama gdzie jesteś bo już nam się nudzi" ale wiele się nie przejęłam i pojechałam sobie dalej bo to był dopiero 20 km. W Hubach Uzarzewskich prosto pod koło wylazły mi baby ze pola, które włąśnie skończyły zbierać szabelek. Musiałam się prawie zatrzymać aż mnie zauważyły a one z podskokiem i wrzaskiem "ale się wystraszyłam" zeszły z drogi. Jeszcze usłyszałam tylko, że mam fikuśny rower i więcej nie słyszałam. Może i dobrze.
W Pobiedziajach kupiłam pączki dla dziewczynek i francuskie dla mnie. Na szosie to już ani nie wypada ani nie ma miejsca, żeby gdzieś przyczepić zakupy, więc wzięłam tytkę w zęby i ten kawałek z rynku do domu dowiozłam ciacha. Dobra kawka, przesiadka na Czarną Manbę i z dziewczynkami nad jezioro :)


Kategoria szosa


komentarze
JoannaZygmunta
| 05:44 niedziela, 7 lipca 2013 | linkuj Jurek -> trzeba sobie radzić :)
Surf -> fasolka szparagowa, ma kształt małej szabli, więc szbelek ;)
surf-removed
| 23:13 sobota, 6 lipca 2013 | linkuj a co to jest kurde szabelek ?
Jurek57
| 19:39 sobota, 6 lipca 2013 | linkuj "Matka Polka" !
Nawet w zębach przytaszczy sprawunek !!!
:-)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa akzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]