JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Sentymentalnie

  d a n e    w y j a z d u 119.97 km 3.00 km teren 04:51 h Pr.śr.:24.74 km/h Pr.max:46.80 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Wtorek, 11 czerwca 2013 | dodano: 11.06.2013

Dzisiaj jest pierwsza rocznica śmierci mojej mamy. Wzięłam sobie dzień urlopu i pojechałam na cmentarz w Poznaniu, żeby ze spokojem sobie z nią pogadać. Rano wyprawiłam dzieciaki do szkoły ubrałam się trochę za lekko i trasą przez Górę, Swarzędz pojechałam do Poznania. Przed Maltą robią remont ulicy i należy jechać objazdem. Albo jestem gapkowata albo objazd jest zdziebko "nieudany" bo żaden samochód tam nie pojedzie. Szosówką przez las zdarza mi się coraz częściej jeździć ale nie jest to fajne. Jechałam przez ten lasek i jakoś tak było mało przyjemnie, zwłaszcza jak znalazłam to miejsce.

Drzewo wisielca © JoannaZygmunta

Jak sobie pomyślałam, ze mogłabym znaleźć wisielca to mi się zrobiło straszno i szybko nie patrząc na korzenie, piasek i dziury zwiewałam aż się kurzyło.
Na Cmentarzu jak to na cmentarzu cisza i spokój. Spotkałam grabarza, który z racji dość nietypowego stroju poznał mnie i dopytywał czy nie mam do sprzedania dojazdowego roweru. Nie mam. U nas wszystkie rowery są w używaniu.
Z Cmentarza na Winiarach przez Piątkowo na Morasko. Nawet fajny podjazd tam jest.
Chcąc uniknąć jazdy ul. Obornicką skręciłam gdzieś gdzie było "Pani cięgiem prosto i jest poligon". No fakt poligon był ale nie ten asfaltowy :(. Znowu z 3 km po dziurach wzdłuż jakiś działek. Ja to zawsze się gdzieś muszę zaplatać. W końcu trafiłam no poligon gdzie przed wjazdem był wielki napis: "STÓJ! OSTRE STRZELANIE". Szlaban był otwarty i wyjeżdżał z poligonu cały i zdrowy rowerzysta, więc pojechałam, słuchając z której strony strzelają. Z żadnej, ściema jakaś.
Potem juz przez most na Warcie (wylała mocno) do Murowanej przez Kiszkowo i do Pobiedzisk.
Nowe bucik spisały się dobrze choć na asfalcie ślisko jest na nich jak na lodzie. Przechodzenie przez przejścia dla pieszych wymaga dużej gracji a i tak tupta się jak pingwin. Parę razy nie udało mi się wpiąć, noga ześlizgnęła mi się i nie powiem czym walnęłam o siodełko :(. Nauczę się. Chyba więcej siły wkładałam w tą jazdę bo droga wydawała mi się bardzo łatwa dzisiaj. I co najdziwniejsze! Przez cała trasę nikt na mnie nie trąbił. Co jest? Tak poraziła ich biel moich nowych przykręcanych butków? ;)


Kategoria szosa


komentarze
JoannaZygmunta
| 07:47 środa, 12 czerwca 2013 | linkuj Ten remont to chyba przez całe wakacje będzie trwał :( Ja bym wolała na ten krzyz wcale nie wleźć. Jeszcze to drzewo jakies takieś upiorne
Rodman
| 19:53 wtorek, 11 czerwca 2013 | linkuj ha! dzisiaj tamtędy pomykałem i się zdziwiłem tym remontem - musiałem przełajowo odbić w lasek, przeciąć 4-ry pasy i dopiero dostać się nad Maltę, ale krzyża nie znalazłem, ciekawa historia ...
JoannaZygmunta
| 17:22 wtorek, 11 czerwca 2013 | linkuj Jak jedziesz przy ul. Warszawskiej jest zajezdnia autobusowa, niedaleko zajezdni tramwajowej. Tam teraz robią remont, który widać z ul. Warszawskiej i w takim małym lasku przy działkach jest to drzewo. Bryyy
kamilzeswaja
| 17:16 wtorek, 11 czerwca 2013 | linkuj W którym miejscu jest to drzewo?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]