Dzisiaj się kręciło dookoła roweru
d a n e w y j a z d u
1.78 km
0.00 km teren
00:06 h
Pr.śr.:17.80 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Krówka
Z rana zawiozłam Marcina na trening FTI. Trening zaczynał sie u Michała Fogta w Zalasewie. Zjechało się kupa wiary - znanej i nieznanej ale do poznania :). Uroczyste otwarcie sklepu więc był tort
i kawa oraz wycieczka rowerowa/trening MTB/trening szosowy. Marcin pojechał na któryś z tych treningów a ja pojechałam na trening rozpoznawania drzewek i upychania ich w bagażnikuUpchane drzewka
© JoannaZygmunta
W moim mniemaniu zdałam go celująco :)
Poleciałam do domu, wyładowałam drzewka i juz jechałyśmy z dziewczynami po małżonka do Zalasewa. Laski jechały na torta i pozowanie do zdjęć Hostessy przy rowerach
© JoannaZygmunta
Mój małżonek po powrocie z treningu miał w kieszonce jakąś Barabie. Co oni robią na tych treningach ??????????Co mój mąż wozi na trening w kieszeni????
© JoannaZygmunta
Dobra żona nie wnika w jakieś zawiłości i już popołudniu sprzedwaszy młodszą do jej koleżanki wybraliśmy się z naszą starszą na podchody zorganizowane przez sąsiadkę. Zadań było wiele np."Wbiec na górkę i zawyć 3 razy jak wilk " Dzieciaczki były "w niebowzięte" a mi się przydał spacer bo wreszcie trochę odetkał mi się nochal. Wykonywanie zadania
© JoannaZygmunta
Żeby zrobic wpis wypadało zrobic chociaż jakieś przetarcie przed jutrzejszym wyścigiem wiec wypiwszy 2 piwka z ułańską fantazją pojechaliśmy do sklepu POLO. Wjechaliśmy z fasonem prawie pod same kasy - co za obciach!!! Ale na wsi można trochę zaszaleć - Saturday Night Fever ;)
Jutro będzie masakra!!! Cholera po obadaniu listy startowej można przyjąć, że puchary sa rozdane :/.
Kategoria dojazdy
komentarze
Pozdrawia czołowy zawodnik końca stawki ;P
Tort, doniczki, lalka Barbie, dwa piwa i masakra.
ale trzymam kciuki ;)
pozdrawiam