JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Szosowo spotykając "wertepowców"

  d a n e    w y j a z d u 75.88 km 0.00 km teren 03:00 h Pr.śr.:25.29 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Sobota, 13 kwietnia 2013 | dodano: 13.04.2013

Najpierw 25 km ciagle pod wiatr. Dojechałam do Kostrzyna do szkółki z drzewkami. Połaziłam i znalazłam drzewka, które mam nadzieję nabyć w najbliższą sobotę. Będzie ładnie :). W Kostrzynie droga miała prowadzic z wiatrem ale stwierdziłam, że tam są dupowate asfalty więc fajniej będzie zawrócić i jechac sobie wzdłuż S5 i tym razem z wiatrem w plecy. W okolicy Sannik widziałam miotających sie rowerzystów z mapnikami i numerkami przyczepionymi do rowerów. Jedna para jechała w przeciwną niż ja stronę, druga stała i medytowała, a trzecia dwójka facetów jechała w moją stronę. Podjechałam i zapytałam się czego szukają i co to za impreza. Okazało się, że są uczestnikami rajdu przygodowego "Wertepy". Mają do pokonania 80 km rowerem i znalezienia 19 punktów. Gdzies tam mają bieg i przeprawę kajakową. Jechałam sobie z chłopakiem i gadałam gdy nagle ten mówi, ze musi poczekać na kolegę. Szczerze to nie jestem przyzwyczajona, do tego, że faceci nie mogą za mną nadążyć. Zwykle to ja mam jęzor do pasa i tylko mi miga kurtka Marcina jako znikający punkt. Jeszcze chwilę pogadaliśmy i pojechałam sobie. Dojechałam do Pobiedzisk i zrobiłam kontrolny telefon z zapytaniem co tam słychać u lasek. Wszystko dobrze. Oglądały bajkę i zaraz będą tańczyć na macie. Nie muszę wracać. Nie wiele mi trza było mówić. Szybko w drogę choć znowu pod wiatr w stronę Kostrzyna, Góry i Sarbinowa. Znowu pod wiatr i to coraz silniejszy i coraz mniej wiosenny. W Jankowie nawrotka i wiatr w plecy. A tam urodzaj "wertepowców"- rowerzystów, pieszych i rolkarzy. Od strony Biskupic jechało 2 takich rolkarzy, że miło było popatrzeć. ;) Opaleni, na krótko normalnie wiosna. Innych spotykałam na "popasie" lub wlekących się ostatkiem sił. Ta para jechała całkiem żwawo

"wertepowcy na rolkach" © JoannaZygmunta

Pod Pobiedziajami zaczęło padać, do tego przypomniało mi się, że za chwilę mam iść do fryzjera, od jakiś 10 km nie miałam co pić (bo przecież wyjechałam na jakieś 30 km)więc czas było wracać. Marcin obiecał mi, że podwiezie mnie do domu wracając autem ze swojego treningu ale jakoś go nie było. Musiałam się streścić a Pobiedziska są pod górkę. Dojechałam do domu to szybko prysznic i do fryzjera. Czas zapierdziela jak szalony.
W ramach uprzyjemniania sobie życia kupiłam sobie piękne butki
Moje pięne nowe butki © JoannaZygmunta

Mają jedna wadę - nie nadają się, żeby wkręcić SPD ;)


Kategoria szosa


komentarze
JoannaZygmunta
| 20:17 wtorek, 16 kwietnia 2013 | linkuj Dzięki Josip! Tak się czasami zapędzę jak baba. Fajnie, że nie razi a wręcz odwrotnie ;)
josip
| 19:58 wtorek, 16 kwietnia 2013 | linkuj Buty mnie wzruszyły:) Lubię te elementy kobiece na Twoim blogu a nie tylko avs-y, hr-y, napieranie, gonienie, uciekanie - jak u wszystkich innych. W tym u mnie:)
JoannaZygmunta
| 06:27 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj Maciej tyle lat zyję na świecie a nie pomyśłałam, że można z tej strony spróbowac buty wpinać
;)
MaciejBrace
| 17:40 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Bo te buty wpina się obcasem ;)
JoannaZygmunta
| 08:27 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Seba -> próbowałam przykręcić ale sie nie da ;)
Radek -> Sporo było tych rolkarzy, rowerzystów i pieszych
Marcin -> dzięki :) Ale chciałabym więcej i szybciej.
kania76
| 06:33 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj No to natrzaskałaś kilometrów, a i średnia niezła.
HULAJ71
| 20:45 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Tez ich spotkałem jadać z Promnia na Biskupice gości na rowerach i rolkach.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]