Bieganie
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Piątek, 2 listopada 2012 | dodano: 02.11.2012
Najpierw Marcin mnie biegacko zaciągnął, nie tam gdzie bym chciała a chciałabym do np. piwniczki z winem a on kazał mi biegać w pełnych światłach do centrum Pobiedzisk do apteki po jakieś byle co.
Potem w blasku bocialarki poszliśmy/pobiegliśmy do kapliczki. Spotkaliśmy trzy sarny w ogólnej ciemności a Księżyc nam upiornie dosyć przyświetlał. upiorny poblask księżyca
© JoannaZygmuntaUpiornie wyglądały te drzewa. Grunt to nie dopuścić do siebie myśli o straszydłach
© JoannaZygmuntaChwilka odpoczynku przy kapliczce
© JoannaZygmunta
Kategoria biegi
komentarze
kania76 | 10:06 niedziela, 4 listopada 2012 | linkuj
Nie biegam i nie będę biegać. (No chyba, że mi spalą rowery.)
"Poproszę siłacza by huknął pięścią w stół, by podkreślić znaczenie moich słów" (Pamiętacie z czego jest ten nieudolny cytat?)
"Poproszę siłacza by huknął pięścią w stół, by podkreślić znaczenie moich słów" (Pamiętacie z czego jest ten nieudolny cytat?)
z3waza | 22:29 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj
He lecimy na takiej tańszej bocialarce - światła daje tyle że można świecić sarnom po oczach :D
klosiu | 22:26 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj
Mają klimat takie biegi. Ja tam lubię :). Jakieś czołówki sobie sprawcie.
Komentuj