Coraz dłużej jest ciemno
  d a n e    w y j a z d u
    31.61 km
    0.00 km teren
    01:20 h
    Pr.śr.:23.71 km/h
    Pr.max:0.00 km/h
    Temperatura:12.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Podjazdy: m
    Kalorie: kcal
    Rower:Wily
    
  Piątek, 28 września 2012 | dodano: 28.09.2012
  i chyba jestem już zmęczona bo kiepsko sie jechało. Do tego wiatr, silny i zimny. Ciuchów dużo a jak rozpięłam wiatrówkę w porażającym kolorze pomarańczu to biust mi owiało, że musiałam się zapiąć. W efekcie nie było konfortu cieplnego. Jak jadę terenem to moge się rozbierać pod drzewem a tutaj nie. Jakiś k... mnie otrąbił bo jechałam na rowerze a nie w aucie. Dostałam też w twarz od gołębia. Głupek łaził mi pod kołem aż się zerwał do lotu i sprzedał mi "z liśćia" skrzydłem, że aż ździebko mnie bujnęło. Co to człowieka może spotkać w piątek z rana.
Kategoria dojazdy









