Na działkę
d a n e w y j a z d u
35.00 km
20.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:26.25 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zdobywca pucharów ;)
Z Poznania na ogródek do Gorzkiego Pola. Marcin z dziewczynkami juz tam byli bo jechali z Pobiedzisk. Marcin miał za zadanie skosić trawę, która urosła po kolana a sąsiedzi patrzą krzywo jak na te ich wychuchane ogródki lecą nasiona wszystkiego co niepożądane na trawniczku. Zośka goniła ojca do roboty i naskarżyła, że tata zamiast jechać na ogródek to stał z sąsiadem i gadał i gadał. Cięzki żywot będzie miał jej mąż! Po grillu wracaliśmy razem do domu, po piachać i szutrach. Dziewczyny dzielnie dawały sobie radę. Zośka ryczała, że nie może podjechać pod górkę, pod którą Marcin miał problem a ja wcale nawet nie startowałam. Na osiedlowej uliczce Marcin zarządził konkurs: kto najwolniej przyjedzie do auta. Zośka wygrała, Marta sie nie przejęła, że była druga, tata przegrał, ja byłam sędzią.
Kategoria dojazdy, wycieczka