Sprzątania ciąg dalszy, więc w nagrodę do lasu.
d a n e w y j a z d u
42.39 km
35.00 km teren
02:15 h
Pr.śr.:18.84 km/h
Pr.max:45.79 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Ile zbędnych rzeczy, śmieci i byle czego dzieciary potrafią pochować w różne kąty w ramach sprzątania to się w głowie nie mieści. Wczoraj dostały rozkaz sprzątania a ja miałam dzisiaj dokończyć. One nic nie wyrzucą bo się przyda. Wywlokłam z pokoi 2 worki 120 litrowe starych zabawek, papierów itp. Od czasu do czasu robię im takie czyszczenie, bo inaczej wkrótce by nie weszły do siebie.
Wywlokszywszy wory stwierdziłam, ze należy mi się jakaś inna rozrywka i uciekłam do lasu. O 14 las jest cudowny. Cichy i pełny zwierząt. Widziałam żurawia z małym. Wychyliłam się z za górki i zobaczyłam jak duży żuraw wzbija się do lotu a małe szybko biegnie w trawę. Jeszcze nigdy nie byłam tak blisko żurawia, jest to bardzo duży ptak. Większy od bociana. Potem widziałam sarenkę. Niestety zanim wydobędę telefon, żeby zrobić zdjęcie to zwierzaki uciekają.
Za to znalazłam ślad po nowym życiu, który spadł z drzewaŚlad po wykluciu się małego ptaszka
© JoannaZygmuntaMokradła nad jeziorkiem Drążynek
© JoannaZygmuntaWidok na jezioro Dębiniec
© JoannaZygmunta
Może ktoś poda mi numery w totka co bym trafiła szóstkę i nie musiała chodzić do roboty tylko jeździć na rowerze ile chcę, kiedy chcę i gdzie chcę ;)
Kategoria wycieczka