Po dziewczynki do Poznania
d a n e w y j a z d u
49.36 km
40.00 km teren
02:30 h
Pr.śr.:19.74 km/h
Pr.max:36.17 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zdobywca pucharów ;)
Wczoraj układałam ciuchy w szafach. Strasznie tego nie lubię i z wielką przyjemnością uciekłam na rower. Zresztą umówiłam się z Marcinem, ze przyjadę do Poznania po dziewczynki i ja wrócę autem a on rowerem. Ale jak nadarzyła się okazja to przecież nie mogłam jechać prosto do Poznania. Pojechałam sobie przez Dziewiczą. W lesie spokojnie a na polach i asfalcie wiało mi w gębę okropnie. Miałam mało czasu więc nie wyjeździłam się jeszcze. Cały czas mam takie wrażenie, ze wyrywam chwile dla siebie. Że jazda na rowerze to jest inny świat, który by mógł trwać i trwać ale trzeba się wziąć i wracać. No cóż „takie życie” jak mówi mój znajomy i nie ma co narzekać tylko jak się da to znowu coś dla siebie wyrwać.
Wczoraj w sklepie w Pobiedziskach ale nie na rowerze spotkałam Sebe284 . Miło było poznać. Pozdrawiam
Dzisiaj końcówka sprzątania i zaczyna się gotowanie, żeby znowu pobrudzić.
Kategoria dojazdy, wycieczka
komentarze