szkoda że za morderstwo, nawet w afekcie grozi do iluś tam lat
d a n e w y j a z d u
4.80 km
0.00 km teren
00:15 h
Pr.śr.:19.20 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Krówka
Jechałam sobie spokojnie do pracy, słonko świeci, ptaki śpiewają, piekny bażant przebiegł mi drogę, było pięknie aż nie zbliżyłam się do centrum miasta:(. Tu jakaś krowa wlazłam mi prosto pod koło na drodze rowerowej. Żeby jej nie poturbować musiałam przydusić mocno hamulce. Na tyle mocno, że było hamowanie boczne z paleniem opon. Jak ją opierdzieliłam że włazi na drogę rowerową i czy pod auto tez tak wlezie, to mi tak zaczęła bluzgać, że myśli mordrecze zaczęły krążyć mi po głowie. Postanowiłam, że pojadę bo mnie zaraz szlag trafi. Na koniec usłyszałam w potoku bluzgów życzenie śmierci. No żeś ...... Ja tylko w myśli ją ubiłam z łuku, żeby nie było huku. Zostało mi tylko powiedzieć "nawzajem".
Dzięki temu zdarzeniu mam następny siniak do dosyć sporej już kolekcji i troche zszargane nerwy od rana.
Kategoria dojazdy
komentarze
http://www.youtube.com/watch?v=67DfSoxRts0&feature=youtu.be
Może pomoże :D
Należy pamiętać , że dla pieszego jest dobry każdy trakt, ścieżka wydeptana wzdłuż torów, gdy obok jest całkiem fajny chodnik z kostki betonowej, droga dla rowerów , gdy obok jest chodnik z płytek 40ek etc.A reakcja kobiety calkowicie przewidywalna, w najbardziej optymistycznych snach nie spodziewałbym się ,że powie "przepraszam".
Stanąłem w końcu obok i zapytałem grzecznie czy one idą chodnikiem czy ścieżką?
Zmieszały się ale nie widziałem by to pytanie wywarło na nich zmianę nastawienia. Dla nich to ja byłem wrogiem bo śmiałem im zwrócić uwagę.
A receptą na bluzgi może być dzwonek. Przynajmniej zagłusza takie wiązanki.