JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

do Pobiedzisk

  d a n e    w y j a z d u 31.44 km 3.00 km teren 01:32 h Pr.śr.:20.50 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lipican vel Mondi
Wtorek, 13 marca 2012 | dodano: 13.03.2012

Ponieważ Marcinek ostatnio burczał na mnie, że jeżdże po błocie a on musi te rowery myć, postanowiłam byc dla niebo dobra i jechać po asfalcie. Wiatr wiał mi w większości w plecy i jechało się dobrze. Pogoda nie za ciekawa. Zimo, chłodno, szaro i wietrznie. Zapomniałam założyć sobie mrugających lampeczek i czułam sie mało widoczna na drodze. Po reakcjach kierowców mogę wnioskować jednak, ze odblaskowa czerwona kurtka wystarczyła. Omijali mnie wielkim łukiem, zwłaszcza jak na drodze Kostrzyn - Pobiedziska walczyłam z wiatrem, który od czasu do czasu zdradziecko, niespodziewanie spychał mnie albo do środka szosy albo w pole.
Jutro dzień odpoczynku.
Jak dojechałam do domu to chwycił mnie kurcz w stopę. Myślę, że to przez chodzenie na 11 cm szpilkach w pracy.


Kategoria dojazdy


komentarze
JoannaZygmunta
| 06:48 środa, 14 marca 2012 | linkuj Tak, łykam co dzinnie :)
rowerzystka
| 21:07 wtorek, 13 marca 2012 | linkuj Na kurcze pomaga magnez :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ulatk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]