JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

do pracy

  d a n e    w y j a z d u 16.10 km 0.00 km teren 01:10 h Pr.śr.:13.80 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Krówka
Wtorek, 28 lutego 2012 | dodano: 28.02.2012

Wczoraj świeciło śliczne słoneczko więc wybrałam się dłuższą drogą, wkoło jeziora maltańskiego z pracy do dziadków. Na jeziorze jeszcze gruby lód, paru rowerzystów sobie jeździło po dróżkach, cicho, przyjemnie.
W niedzielę byliśmy pokibicować zawodnikom biorącym udział w IV memoriale Marka i Zbyszka. Marek Wawrzyniak i Zbigniew Jędrzejczak, kolarscy mastersi, wybrali się w styczniu 2008 roku na kolarski trening. Na obwodnicy Kórnika zostali potrąceni przez samochód dostawczy. Marek zginął na miejscu, Zbyszek zmarł kilka dni później w jednym z poznańskich szpitali. Teraz od 4 lat ku ich pamięci organizowane są zawody. Szkoda, że byłam taka nie w formie bo chociaż reprezentowałabym kobiety. Wystartowała jedna juniorka. Może w przyszłym roku :).
Jako widzowi podobały mi się te zawody, bo wszystko było widać. Jeszcze jak się zna chociaż paru zawodników i można im kibicować to jest fajniej. Stanęliśmy na górce i zażartą momentami rywalizację widzieliśmy jak na dłoni. Z początku jechała cała grupa ale czołówka szybko zdublowała innych i wszyscy się pomieszali.

Czołówka wyścigu © JoannaZygmunta

Fajnie to wyglądało takie kolorowe ludziki na rowerach jeżdżące w różnych kierunkach, biegające z rowerami po schodach i mykające między drzewami.
Byliśmy z dziewczynkami, Martusia robiła zdjęcia ale niestety było dosyć zimno i wiał nieprzyjemny wiatr. Szybko dzieciom zrobiło zimno więc nie mogliśmy zostać na rozdaniu pucharów a szkoda bo bardzo lubię tą część zawodów.
Marcin jak patrzył to nabrał ochoty na jazdę i zaraz po powrocie do domu wziął rower i poleciał po asfaltach.


Kategoria dojazdy


komentarze
JoannaZygmunta
| 06:43 środa, 29 lutego 2012 | linkuj rowerzystka- widziałam zdjęcia z wypadku. Były przerażające. Ja boje sie jeździć na szosie chciaż bardzo mnie kusi bo tam się można dobrze rozkulać :) Mój znajomy mawia że: "jakoś trzeba zginąć a najlepiej na rowerze".
surf- sprzęt był bardzo przeróżny ale wszyscy dojechali
surf-removed
| 22:14 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj Sprzęt jak widać na zdjęciu przeróżny, są też przełajowcy.
rowerzystka
| 19:56 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj U nas, pod koniec lata, też zginęło dwóch rowerzystów. Wjechał w nich pijany kierowca. Ciekawe, czy szosowcy uczczą ich śmierć w rocznicę śmierci.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kapot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]