Z pracy przez Maltę
d a n e w y j a z d u
12.00 km
0.00 km teren
00:36 h
Pr.śr.:20.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zdobywca pucharów ;)
Rano szczęka mi marzła a w powrotnej drodze ciepło, ze ho ho. Było tak przyjemnie, że postanowiłam pojechać sobie dookoła jeziora Malta. Wyjechał przede mnie młody chłopak w obcisłym i przyjemnie się za nim jechało bo wiatr zasłaniał i było na co popatrzeć ;). Tak sobie dojechaliśmy do źródełka i on niestety pojechał dalej, a ja po zakazie w dół nad samo jezioro. I wtedy jakiś młody zajechał mi tak drogę, że gdyby nie poprawka hamulców u Maxa to jak nic rozpłaszczyłabym się na skarpie, albo skrzywiłabym koło na krawężniku. Wyzwałam go pod nosem szpetnie, a on jak gdyby nic pojechał w tą samą co ja stronę dalej. Szybko go dorwałam i wtedy już głośno powiedziałam, ze to nie ładnie tak zajechać drogę a on mi na to, ze bardzo przeprasza ale nie spodziewał się,że "Pani z sakwą tak szybko pojedzie" no żeś k....... Stara baba w głupiej czapce i w futrzaku, z sakwą przy rowerze to już szybko jechać nie może? Najpierw mnie wnerwił a potem mnie swoją szczerością rozbroił. Niech się uczy, że pozory mylą. Wybaczyłam mu, bo szkoda nerwów ale trochę mu nagadałam.
Kategoria dojazdy