na i z siłowni
d a n e w y j a z d u
3.00 km
0.00 km teren
00:15 h
Pr.śr.:12.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zdobywca pucharów ;)
Wzięłam Czarną Mambę i pojechałam na siłownię. W naszej wsi Pobiedziska mam wybór pomiędzy siłownią a aerobikiem na którym więcej się tańczy niż ćwiczy. Pobiedziska to miasto 50 lat młodsze od Poznania ale pod względem kultury fizycznej jak i duchowej zacofane jest strasznie. Czarna Mamba to jest rower Arkus Weekend - miastowa damka. Marcin wygrał ją w 2010 r. w konkursie wiedzy o Puszczy Zielonce, który ja wypełniłam i wrzuciłam do urny na wyścigach w Murowanej Goślinie u Golonki. Miasto Murowana jako sponsor wyścigu dorzuciło się z nagrodami. Ja akurat byłam pozszywana na łokciu i ogólnie poobijana po jakimś takimś delikatnym wypadzie rowerowym, który skończył się w szpitalu, więc nie brałam udziału w wyścigu i trochę się nudziłam na mecie. Byłam z dziewczynkami a one też się nudziły okropnie i zabawiłyśmy się w konkurs. Rower był główną nagrodą. Ogólnie badziewie, bo jak się dobrze depnie to mam wrażenie, że sie złamie ale na dojazdy po piwo i na siłkę może być.
Jakoś tak dzisiaj nie miałam sie w co ubrać i wyszło bardzo obcisło. Trener (22 lata) dobrze zbudowany, wyraźnie dzisiaj był bardziej zainteresowany moimi ćwiczeniami i korygował mi błędy. Dał mi taki wycisk, że jutro nie polatam sobie po schodach i znowu będę się ruszać jak 70-dziesiątka. Cóż, tak to jest. Heksenszus, który wlazł mi w plecy po niedzielnej wycieczce zniknął i mam nadzieję, ze nie powróci, bo kombinuję, jak połączyć mycie nagrobków, opiekę nad dziećmi i jakąś fajowa wycieczkę rowerową. Podobno ma być ładnie w weekend.
Kategoria dojazdy