JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Z najlepszą biegaczką z Pobiedzisk

  d a n e    w y j a z d u 32.00 km 0.00 km teren 02:30 h Pr.śr.:12.80 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Zdobywca pucharów ;)
Sobota, 6 maja 2017 | dodano: 08.05.2017

Jakoś tak się zgadałyśmy z Patrycją, że ona by się przejechała na rower ze mną i nigdy nam nie pasowało. A to ona miała zawody (zwycięskie), a to ja  zwycięsko byłam na końcu tabeli i nie pasowało. W sobotę też już trochę zwątpiła czy chce jechać ale ja powiedziałam, że to nie są jakieś biegi tylko rower a rowerzysta się żadnej pogody nie boi, więc jedziemy i już. Mądra dziewczyna zgodziła się ze mną. Marcin stwierdził, ze on pojedzie sobie z nami trochę pokręcić przed Velo i po spotkaniu na pobiedziskim rynku  ruszyliśmy w las. Oczywiście błoto było takie, że po 2 km wszyscy byliśmy mokrzy i ubabrani jak diabły.
Stwierdzam, ze nie lubię błota ale albo błoto albo kanapa. Siedzenie/ leżenie na kanapie jest bardzo przyjemne ale jeszcze bardziej jest przyjemnie po kąpieli błotnej a następie wannowej.
Patrycja jest drobniutka, lekka i silna i tylko tak śmigała po lesie a gęba jej się smiała od ucha do ucha. Jak nie umiała albo jej się nie chciało poprzekładać przerzutek to podjeżdżała na stojaka wcale się nie męcząc. Chciałabym tak bo znowu zipałam jak lokomotywa. Było fajnie. Patrycja podziwiała okolice, w których nigdy nie była (okolice Rujscy) a słonko jakby chcąc nam pokazać piękno tamtych lasów świeciło. Krótko, ale zawsze chociaż trochę.
Były tez pogaduchy i poważne rozmowy i tak nie wiedzieć kiedy stuknęło nam 32 km.
Fajnie


Kategoria ustawka, wycieczka, z małżonkiem


komentarze
anka88
| 19:15 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Miłe zwiedzanie okolicy :) Mamy gdzie jeździć :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa angie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]