Mam kryzys
d a n e w y j a z d u
60.00 km
0.00 km teren
02:28 h
Pr.śr.:24.32 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wily
Niedziela, 30 kwietnia 2017 | dodano: 02.05.2017
Czytam opisy i wszystkim tak dobrze idzie. Zadowoleni z przejazdów, wycieczek, wyścigów a mi źle. Na wyścigach jestem ostania albo przeżywam wielką radość, że jeszcze jakieś sieroty za mną zostały. Ledwie się dowlekłam jadąc za Marcinem te śmieszne 60 km a inni walą po 100, 200 i jadą dalej. Ja jestem zmęczona. Zabrakło mi energii. Koniec
komentarze
Jurek57 | 19:23 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj
Obis .
Może tak!
Komentujesz problem o którym nie masz zielonego pojęcia ! A Twoje "brzemię" ma się do tego jak smark do rękawa !
Rozumiesz ?
Może tak!
Komentujesz problem o którym nie masz zielonego pojęcia ! A Twoje "brzemię" ma się do tego jak smark do rękawa !
Rozumiesz ?
Jurek57 | 08:05 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj
Zabierzemy "zygę" żeby mu nie było smutno ! :)
Obis ! K...a jaśniej ?
Obis ! K...a jaśniej ?
Monarch | 07:04 czwartek, 4 maja 2017 | linkuj
Dźwigałem wielkie brzemię przez kwiecień, jeżdżąc tyle km w kwietniu i uwierz, że też belem zmęczony, ale starałem się dojechać do szczęśliwego końca.
Jurek57 | 19:33 wtorek, 2 maja 2017 | linkuj
Asiu, nic na siłę ... .
Powiedzmy ... z dwa tygodnie jedziemy do Bydgoszczy. Bez napinki, dla przyjemności ! Dasz radę ! :)
Komentuj
Powiedzmy ... z dwa tygodnie jedziemy do Bydgoszczy. Bez napinki, dla przyjemności ! Dasz radę ! :)