JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Wczoraj Śrem, dzisiaj Biskupice

  d a n e    w y j a z d u 23.30 km 0.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:22.55 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lipican vel Mondi
Sobota, 2 maja 2015 | dodano: 02.05.2015

Wczoraj w Śremie robiłam za fotografa. Uwieczniłam na zdjęciach co niektóre przemiłe gęby , które pojawiły się przy szkole. 



Marcin się przebierał


a Michał gotowy czekał, żeby pojechać na rozgrzewkę


Na starcie było zimno jak diabli
Ale nie zniechęciło to rasowych kolarzy. Stawili się: mój małżonek, Michał Jaskółka, JP, Jacgol , JacekDrogbas, Adrian, dawno niewidziani Zbychu i Krzychu choć tego widziałam tylko na mecie. Podobno zaraz poszedł spać po tym mini ;)
Jako rasowy fotograf znalazłam sobie dobre miejsce na starcie i fociłam, fociłam, fociłam. Jeden taki to mi nawet język pokazał ;)

Naprawdę powiadam Wam, niewdzięczny ten naród ;).
Po starcie chciałam czytać książkę, ale czy to się da! Zaraz znalazłam dobre dusze co chciały pogadać ze mną i jak zwykle tematów było co niemiara: o rowerach,o dziciokach, o psach oraz jak stare babusie o połamaniach i kontuzjach rowerowych. Jak się okazało Monika zwana Nerką z którą w zeszłym roku tak fajowo się ścigałam w Dolsku, zaciążyła i teraz tak jak mi pozostaje jej oblizywanie świata rowerowego przez szybkę.
Marcin na mecie chyba zobaczył potwora

Cholera! Przecie to ja stoję za aparatem. Mam nadzieję, że za mną coś stało i to nie na mój widok ;p
A potem była impreza. Makaron jak zwykle był okropny ale zjadliwy. Chłopaki donosili drinki

Tematy były przeróżne. Nie wiem o czym opowiadał Jacek ale gest jest wymowny

Wręczania nagród nie zauważyłam i tylko na koniec pstryknęłam fotki Ani i Triszce, pokoleniu znad smartfonów

Wszyscy się zaczęli rozchodzić a chłopaki gadali jeszcze i gadali

Ale trzeba było zrobić rząd i pójść stąd.
Po drodze pyknęłam jeszcze fotkę ozdobie jednego ze Śremskich rond

ale Marcin nie wiedzieć dlaczego nie chciał jechać odwrotnie po rondzie. Wtedy bym miała fajniejszą fotkę ;p

Dzisiaj przejechałam się po asfalciku na góralu, na gładkich oponkach i było baaaaaaaardzo fajowsko. Niestety teściowa nadciągała, więc trzeba było wracać. Znowu zostałam królową na Strawie. No cóż, mistrzowie to już tak mają, wyjadą sobie relaksacyjnie, regeneracyjnie, rehabilitacyjnie i koma za komem łapią. ;p 
Pozdrawiam .
Królowa aparatu fotograficznego i podjazdu w Biskupicach ;p


Kategoria szosa, wycieczka


komentarze
Gość | 19:03 piątek, 8 maja 2015 | linkuj Jurek, ja Ci dam zwraca, :)
z3waza
| 21:31 sobota, 2 maja 2015 | linkuj Jak zwykle pisarstwo Asi is the best :)
Jurek57
| 18:36 sobota, 2 maja 2015 | linkuj Zbychu na zdjęciu je czy zwraca ... ? :)
JoannaZygmunta
| 18:32 sobota, 2 maja 2015 | linkuj Jacku -> Dzięki. Przecież się nie gniewam. To wszystko żarty. W przyszłym roku załatwimy sobie wszyscy przynajmniej II sektor. Ty za wynik z tego roku, ja za urodę ;p
JPbike
| 18:29 sobota, 2 maja 2015 | linkuj Hehe, czaderska fotorelacja !
Pokazałem język, bo jakoś nie pasuję do ostatniego sektora :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sttoj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]