W teren
d a n e w y j a z d u
25.08 km
24.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lipican vel Mondi
Niedziela. Niedziela dzień święty, więc jazda do lasu. :) Marcin pojechał sobie w siną dal, dzieciaki zapadły w letarg nad tabletami, pies po 2 km biegu za rowerem padł jak długi i odwrócił się tyłkiem nawet na propozycję dobrego obiadku, sprzątanie mnie męczy, w TV jest byle co, zadek rośnie, pogoda całkiem całkiem, ludzie robią stówki na rowerze, za tydzień mam nadzieję mój pierwszy w tym roku maraton, więc co miałam robić? Z trudem zdjęłam z haka mój piękny biały rowerek i pojechałam pojeździć. Najpierw kawałek po asfalcie, ale zaczęło padać i wiało jak nieszczęście, to postanowiłam sprawdzić jak łapsko się sprawdzi w terenie. Było tak fajowsko w lesie! Pachnąco i ekscytująco na błocie, szeleszcząco na liściach, przerażająco na zjazdach, trudno na podjazdach i lekko zmylająco na niektórych ścieżkach. Dawno nie byłam w lesie i wycinka drzew spowodowała delikatną zmianę krajobrazu. Na tyle delikatną, że zapętliłam się na zielonym szlaku i musiałam po porządnym zjeździe porządnie podpychać rower pod prawie pionową górkę.
Za tydzień chcę pojechać do Skorzęcina po ścigać się trochę, tylko mam mały kłopot. Nie mogę skręcać w lewo bo mi to nie wychodzi. Zakręt w lewo biorę poprzez zawracanie w prawo ;/. Hmm!! Lekko to przeszkadza ale co tam! Ostatni są pierwszymi tyle, że od końca :)
komentarze
jak się odwróci tabelę ! :-)