JoannaZygmunta prowadzi tutaj blog rowerowy

Mój blog nie tylko o rowerowaniu :)

Po szosie gdzie oczy zaniosły

  d a n e    w y j a z d u 70.70 km 0.00 km teren 02:33 h Pr.śr.:27.73 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wily
Niedziela, 30 marca 2014 | dodano: 30.03.2014

Przez tydzień na delegacji bez roweru :( Wygodny i szybki pociąg załatwił mnie klimą, że mi dondle ten, tego, ten. Prawie oddychać się nie dawało więc należało się przewentylować. Pogoda piękna, dzieciaki przy kompie :(, pies wysikany i nakarmiony, mąż od rana gdzieś się lansi na kawie z Sebą , więc pojechałam sobie gdzieś przed się. Trochę wiało w nochala ale i tak nie czułam. Czapkę tylko musiałam naciągnąć mocniej na uszy bo mi za mocno huczało.
Po powrocie do domku wielkie zmywanie bo się coś spaliło w zmywarce i nagle zgasła :( oraz wyjazd na ogródek gdzie pograłam z Martą w kometkę i wyrwałam z korzeniami trochę zielska. 




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sciuz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]