Zygmuntowska pętelka
d a n e w y j a z d u
22.89 km
0.00 km teren
01:19 h
Pr.śr.:17.38 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lipican vel Mondi
Nie chciało mi się dzisiaj. Zimno i tak jakoś bryy. Dziewczyny poszły do szkoły, ja o 10 już miałam wolne. Ubrałam się w wiele obcisłego, usiadłam na schodach w domu i doznałam jesiennego porażenia w postaci wsłuchiwania się w ciszę domu i tykanie zegarów. Tik, tik, tik, tak, tak, tak , pyk,pyk,pyk nie idź, w domu ciepło, mówiło wszystko. Nic nie wieje, nie podwiewa, nie przenika do szpiku kości.
Zmogłam pokusę, wstałam i poszłam ale nie chciało mi się. Kiepsko się jechało, nie miałam humoru. Już chciałam wracać do domu gdy właśnie jak zjeżdżałam sobie zakosami, wypadłam z za zakrętu i ujrzałam kucającego, sikającego dzika. Wrzasnęłam jak by mnie kto oparzył bo właściwie to sikała w miejscu w którym miałam za chwileczkę się znaleźć. Dzik tylko zjeżył się na sierści, że na głowie i plecach miał pięknego irokeza i zaczął spieprzać tuż przed moim rowerem. Za chwilę zniknął w krzakach a ja śmiałam się jak dzika ;). Poprawił mi humor na tyle, że jeszcze pojechałam sobie w stronę Góry gdzie z przeciwka na szosie hulał Hulaj, kręcąc w zabójczym tempie, że papcie zlewały mu się w jeden kolor ;).
Przyjechałam ze zmarzniętymi paluchami, wypiłam gorącą kawkę i pojechałam już autem do szkoły po moje lalunie. W ramach edukacji historycznej o pierwszych piastach zabrałam dziewczyny do Giecza. Niestety kasztany były ciekawsze niż średniowieczne zabytki ale może coś tam zostało w tym małych łebkach a spacer z pannami był bardzo przyjemny. Dowiedziałam się kto w kim jest zakochany w klasie, że jutro jest dyskoteka w szkole itd.
Kategoria wycieczka
komentarze
Ale żeby siedzący dzik i na dodatek sikał utrzymując regularnego irokeza ... . To musi być jakieś znak ! :-)))
Ale dobrze że przestraszyłaś dzika, choć jeden niech odpokutuje za strach jaki mi z reguły napędzają :).